Prezydent oddał we władanie tego targu jakiejś firmie. Ta firma zbiera od sprzedawców co dzień placowe a od stałych kupców opłatę miesięczną. Jak piszą czytelnicy :"SYF". Kto winien jest tego stanu ? Czy kupiec ? On co dzień ma przywieżć towar rozłożyć na straganie i sprzedać a po pracy składa kram i do domu lub do hurtowni czy giełdy po nowy towar. Natomiast zarządzający targiem na koniec targu ma posprzątać to miejsce bo bierze za to finans. Jeżeli taki tam bałaga to gdzie jest Ratusz i Jego firma, której zlecił zarządzanie targiem. Klakierzy jak zwykle od 4 lat. Wszystko co złe to Lublinianie a nasi Ratusz git. Jak wygląda taki targ w Prowansji gdzie okresowo mieszkam. Na dzielnicowym parkingu w 4 dniach tygodnia odbywa się taki targ. Owoce warzywa, mięso, pieczenie kurczaków, pizza, kebab, buty, odzież, chemia, art. gosp.domowego, elektronika. Każdy wie, że auta właściciele mająobowiązek zabrać z parkingu o 20.00 dnia poprzedniego. Jak nie zabierzesz to zwózka auta na parking miejski poza miastem i to na koszt właściciel. O godz. 6.00 do kierownika targu zgłaszają się kupcy co mają wykupione stałe miejsce. O godz. 7.300 do kierownika targu zgłaszają się chętni na wskazanie Im miejsca na stoisko gdy nie wszyscy stali kupcy zgłoszą się w danym dniu. I ta grupa ludzi wraz z kierownikiem targu obchodzi teren targu i kierownik wskazuje danemu kupcowi miesce na stragan. Póżniej ten sam kierownik obchodzi miejsca gdzie sprzedają czasowi sprzedawcy i pobiera placowe w zależności od powierzchni straganu. Kupcy stali wnoszę z góry opłatę miesięczną. porządku na targu pilnuje Nacjonal Polizai oraz straż miejska. Targ trwa do 13.30. Następnie na teren targu wchodzi brygada sprzątająca targ. Jest to samochód cysterna z kompresorem wodnym. Wodą wszelkie śmieci wygarnia się na środek pasażu handlowego. Duże pudła z tektury czy z plastyku zbiera brygada. Następnie po pasażu jedzie samochód odkurzacz i zbiera śmieci. Tak, że plac po targu ma zmyte podłoże i nie ma żadnego śmiecia. A jak targ na ul. Ruskiej jest zorganizowany? Tragedia. Lublin ma współpartnerstwo z ca 40 miastami z UE i świata. Ratusz winien tam wysyłać na rekonesans młodych ludzi, żeby zobaczyli jak to robią inni i po powrocie do Lublina wprowadzili coś dobrego do naszego życia miejskiego. Ale po co? Jak można cały bród i niechlujstwo zrzucić przy pomocy klakierów na Bogu Ducha winnych Lublinian. A co robi Ratusz i jego Podwładni? GWno. Ot i cały nasi Lublin.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz